Zarobki w Londynie. Vol 2: Restauracje, Coffee Shops, Fast Foods

Zarobki w Londynie - Praca w Londynie 2017

Praca w Londynie 2017 - jak robić żeby się nie narobić...a zarobić, czyli różne oblicza Londyńskiego rynku pracy. 


Wiecie, że bezrobocie w Londynie jest o wiele wyższe niż to np. w Warszawie czy Poznaniu!? Poznań/Warszawa ok 4.5%, Londyn 8.8% - stan na 06.2014


Nie oznacza to, że jest tu cieżko znaleźć pracę - tak jak już powtarzałęm w poprzednich wpisach, pracy jest SPORO, aczkolwiek jak wiadomo praca pracy nie równa, sama sięnie znajdzie a i język i odpowiednie zaangażowanie też nam się napewno przydadzą. Przydadzą w konkurowaniu. W konkurowaniu z dziesiątkami (o nawet setkami) tysięcy ludzi napływających do Londynu w poszukiwaniu 'lepszego jutra' :-), ludzi którzy niejednokrotnie mają od nas lepszy angielski, kwalifikacje jak i aparycję.

Nie bez powodu, przyjeżdzając do Londynu ważne jest by znaleźć sobie taką pracę, która pomoże nam nie tylko zaczepić się na krótká chwilę ale również w której będziemy czuć się dobrze i  biegiem czasu będzie nam dane dostać upragniony awans. 




Praca McDonald's UK - McJob - McWork

Praca w fast foodach UK - 'restauracje' McDonald's itp.


Ok, przejdźmy do cyferek.. Zaczne od sieciówek - na pierwszy ogień pójdzie praca w fast-foodowej restauracji McDonalds (czyli praca z bardzo małą możliwośćią rozwoju, jest nawet na to oficjalny termin - McJob lub McWork), gdzie średnio na awans do stanowiska zastępcy managera czekamy 5-6 lat, możemy zapomnieć o wysokich zarobkach. Pensja na start będzie napewo minimalną stawką (ang. 'national minimum wage'), która dzień dzisiejszy wynosi £7.50 na godzinę (DLA OSOBY POWYZEJ 25 ROKU ZYCIA!). Pracując na pełny etat (ang. 'full time employment), zarobimy ok. 1,100 funtów na rękę miesięcznie. 

Zaraz z pewnością znajdzię się rzesza ludzi, którzy bardzo sprytnie przekalkulują ten tysiąć funciaków na złotówki....i wyjdzie im z tego bagatela 5 tysięcy. W Polsce może i dla większośći mała fortuna, ale niestety TU realia są inne. Takich ludzi odsyłam do mojego wpisu z przykładowymi cenami, lub tego o realnych kosztach wynajmu mieszkania w Londynie, bądź też tego gdzie dowiecie się jak drogi może być wynajem pokoju w Londynie

Czy ten tysiąc funtów miesięcznie wystarczy nam na przeżycie? Tak. Tymbardziej jeśli mieszkamy w innej (czyt. tańszej) części Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkania są o kilkaset procent tańsze niż w stolicy. Jednak musimy odpowiedzieć sobie na pytanie - czy chcemy tu egzystować, marząc o podwyżce, lub awansie który może nigdy nie nadejść - czy chcemy się jednak rozwijać i brnąć do przodu, mając satysfakcję z wykonywanego zawodu. 
Do czego dążę - da się wyżyć w pracy w McDonaldzie. Pod warunkiem, że dobrze będziemy rozporządzać swoim budżetem i uda nam się znaleźć tanie miejsce do spania. Jednym może to wystarczyć do życia i nawet zaoszczędzą trochę grosza, niestety kosztem nerwów i oszczędzania na praktycznie wszystkim co kupują. Choć bez urazy - bo nie ma tu reguły - bo od czegoś trzeba przecież zacząć!

Ale musimy odpowiedzieć sobie na pytanie - czy jest w tym jakiś sens? Możemy przecież całkiem podobnie pracować (i egzystować) w Polsce. Znaleźć sobie pokój, zatrudnić w się w McDonaldzie czy Burger Kingu i również oszczedzać na max, żyjąc z dnia na dzień, niejednokrotnie z depresją do kolan. 

Mimo wszystko, sądzę że takie życie w Londynie czy w całkiej Wielkiej Brytanii byłoby w tej sytuacji trochę łatwiejsze, ale to moje osobiste odczucie (a dzięki Bogu, w McDonaldzie nigdy nie pracowałem - choć znam kilka osób które tak szybko jak tą pracę zaczęły tak szybko ją zakończyły...). Praca dobra na początek? W jakims stopniu tak, ale obyśmy w niej nie pozostali na długie lata zastanawiając się czemu nic w sobie nie zmieniliśmy.



Praca Coffee Shops Londyn

Praca w londyńskich coffee shop'ach


Coffee Shops, czyli po prostu kawiarenki serwujące od angielskiego sniadania ('English Breakfast'- o tym zakręconym posiłku zrobię osobny wpis), poprzez wyciskane soki, kawe aż do późnego lunch'u. Wedle niepisanej zasady, zazwyczaj pracują w nich kobiety choć i mężczyzn można spotkać dość często. Jest to jedna najłatwiejszych do znalezienia pracy, nie potrzebujemy tu praktycznie żadnego doświadczenia, język na poziomie komunikatywnym również powinien nam wystarczyć w zupełności. Praca jest zazwyczaj na bardzo wysokich obrotach.

Problem polega na tym, że często kawiarenki które są w posiadaniu prywatnych właścicieli (nie są sieciówkami jak np. Nero, Starbucks czy Gregs) i wiele z tych kobiet/dziewczyn pracuje na lewo - bez opłacanych podatków, bez składek emerytalnych itd. Jednym jest to na rękę - np. mogą pobierać na lewo benefity udając bezrobotne. 
O ile pracodawca nas legalnie zatrudni, musimy liczyć się z tym, że będziemy pracowali jako samu-zatrudnieni (ang. self-employment). Więc wszelkie urlopy czy tez płatne chorobowe nie będzie nam niestety przysługiwało. 

Możemy za to ubiegać się o coroczny zwrot podatku o ile pewne kryteria zostaną spełnione - o tym napisze w przyszłym tygodniu. Różnnica pomiędzmy pracy McDonaldzie, a taka w coffee shopach jest zasadnicza - mamy tu szansę na napiwki. Jeśli chodzi o zarobki same w sobie, to miesięczna pensja (bez napiwków i nadgodzin) wyniesie ok. £1000-1,100. Te 1000 funtów oznacza, że zarobimy poniżej minimalnej płacy w Wielkiej Brytanii! Są to niestety nagminne przypadki, wiele Polek (jak i Polaków), przez swoją niewiedzę lub brak innego wyjścia godzi się na taki los i bycie oszukiwanym. Pracodawcy starają się też czasem wliczać napiwki do naszych zarobków, co również nie jest legalne od pewnego czasu.
Do nas zależy wybór, czy chcemy pracować w McDonaldzie czy też małej kawiarence, każda z tych prac ma swoje plusy i minusy.

Poprzednie blogi: Przykładowe ceny w Londynie



https://zarobkiwlondynie.blogspot.com/
[PL]: Poziom Kelnerowania: TURECKI !!! :-)


Praca kelnera/kelnerki w Londynie - Zarobki, zarobki, zarobki...

Na wstępie chciałbym wyjaśnić, że mam na myśli kelnera pracującego w restauracji, a nie takiego podającego zupę i tosty :-).

Prawdziwy, doświadczony kelner, pracując w topowej restauracji (np. z gwiazdkami Michellina) w Londynie jest w stanie wyciagnąć nawet 30,00-40,000 funtów rocznie. Daje nam to średnio jakieś £2500 miesięcznie na rękę po odtrąceniu podatków i składek - bardzo porządna kasa (choć w Londynie 'The sky is the Limit' :)) - pod warunkiem, że znamy się na rzeczy, mamy świetny angielski, i lubimy pracować w niesocjalnych godzinach - późne wieczory, weekendy itd - trzeba to lubić! A co najważniejsze - musimy po prostu taką pracę znaleźć, a przyjmują rzecz jasna tylko najlepszych. 


Ok. Zejdźmi trochę na Ziemię...
Kelnerka w restauracji gdzie ceny nie są odpychające dla 99% populacji (czyt. normalnej), zarobi oczywiście dużo mniej. Wachania są tak ogromne, że cieżko podać konkretną kwotę, ale napewno w granicach 1200-1600 miesięcznie 'do kieszeni' - bez napiwków. Napiwki odgrywają tu ogromna rolę, bo za dobry dzień można wyłapać nawet 100+ funtów, więc jest o co walczyć poprzez np. rzetelne wykonywanie swojej pracy i jest to napewno super motywacja dla pracownika.


To tyle, zajrzyjcie również na wpis o pracy w budowlance: http://zarobkiwlondynie.blogspot.co.uk/2013/09/Zarobki-W-Londynie-Budowlanka.html

lub ten w którym wyjaśniam ile zarabia osoba na zmywaku w Wielkiej Brytanii?

...a kolejne wpisy już niebawem... stay tuned! :-)

7 komentarzy:

  1. 2500 w Londynie to mega kasa? Owszem, dobra, ale na pewno nie mega. Tym bardziej przy obecnych cenach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga pan/i Anonimowy :)
      Zmienie delikatnie to zdanie, choć 2500 na reke jest SPORO powyżej średniej Londyńskiej - i jakieś 2x wiecej niż zarabia sporo Polek podających kawę w Starbucks - wiec mogłbym polemizować... ;)

      Usuń
    2. Myśle, ze te £2,500 to dobra pensja dla jednej osoby, bo utrzymać za to w Londynie wiecej osob czy rodzine to juz bardzo ciezko by było. No chyba, ze para ma po £2,500 każde to i żyć sie fajnie da, a i nawet odłożyć ... ;) Co do Starbucksa i tym podobnych stanowisk to pensje jak wszędzie w takich miejscach sa niestety niskie... Ale w dobrych zawodach nadal mozna liczyć na godna pensje...

      Usuń
  2. Myśle, ze zarobki w Londynie sa kompletnie nieadekwatne do kosztów zycia, ktore sa wręcz kolosalne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z tym. Jest tu coraz ciężej, żyć na odpowiednim poziomie..

      Usuń
  3. Też uważam, że dopóki w Polsce min wage czyli płacą min za godzinę powyżej 25 r życia nie osiągnie 30-50zl. Warto stąd wyjechać bo robi się tu Ukraina...

    OdpowiedzUsuń
  4. Praca w sieciówkach to dobre rozwiązanie szczególnie dla studentów, ze względu na elastyczne godziny pracy. Zarobki również nie są najgorsze, dlatego warto rozważyć taką opcję.

    OdpowiedzUsuń