Gumtree w Wielkiej Brytanii czyli nie kupuj kota w worku!

Kot z Gumtree
Kot palacz - tylko na Gumtree!  (c) Gumtree.com











Jak wiadomo, na Gumtree można kupić wszystko. Znajdziemy tam kategorie typu freebies (czyli darmówki), dam/szukam pracy skończywszy na sprzedam szybko... 
Serwis ten zyskuje na popularnosci w Polsce, jednak w UK jest gigantem i najpopularniejszym tego typu portalem, szczególnie w Londynie, mieście do którego codziennie tysiące osób przyjeżdża bądź je opuszcza – a co za tym idzie, kupują bądź starają się pozbyć swoich gratów…jak i tych bardziej potrzebnych rzeczy wszelkiej maści. Niczym dziwnym jest więc ogłoszenie typu: 
Wracam na stałe do Australii, na zdjęciu możesz zobaczyć wszystkie moje rzeczy których chce się pozbyć – przyjdź i weź za darmo!

Swoją drogą, śmieszy mnie trochę fakt, że tutaj ludzie za FREE oddaja przyzwoite 'rzeczy' a na polskim odpowiedniuku (za darmo) można znaleźć np. gruz lub kulawego psa.... (serio!) :-)
Z własnego doświadczenia wiem, że niestety wiele rzeczy na Gumtree jest kradzionych, niektóre trafiają tam dosłownie w ciągu 15 minut po ‚zniknięciu’. Nie jest to niestety Ebay, gdzie mamy w dużym stopniu kontrole nad tym co, gdzie i od kogo kupujemy. Gumtree rządzi się swoimi prawami, więc można kupić super tanio rower, telefon czy laptopa nie pytając o źródło.Tutaj wszystko dzieje się w mgnienia oku i można się ostro przejechać… A niestety,  nabrać dało się już wiele znanych mi osób.
Popularnym przekrętem są mieszkania, wynajmowane ‚na odległość’. Sami szukaliśmy lokum na tej stronce (obecnie niewiele tam porządnych ogłoszeń z mieszkaniami – ale o tym w następnym wpisie – Mieszkaniowym), i prawie daliśmy się nabrać na piękne mieszkanko, blisko centrum za baaardzo podejrzaną cenę.
Cuda się zdarzają – tak? Taaaaaak? Ale jak rzekomy właściciel mieszkania pisze, że jest obecnie w Niemczech – i przyjedzie tylko jeśli znajdzie odpowiednia osobę, której ‚będzie mógł powierzyć klucze’. I tu cały przekręt – pseudo-Landlord chce żebyś mu wpłacił np. 500 funtów potwierdzające, że nie jesteś time-waster’em (czyli nie trujesz dupy) i można Ci ufać – jako porządny, przyszły tenant (lokator), wpłacasz mu kaskę…i tyle go widziałeś, jak i pieniądze. 
Przekręt prosty jak drut, ale z tego co mi odpisał jeden z adminów Gumtree, takich ogłoszeń są (a może były) setki jak nie tysiące – także sądzę, ze napewno się ktoś naciął…
Z tej samej beczki i odnośnie pięknego kota powyżej, ostatnio wpadł *nam* pomysł do głowy by kupić kota (już daaawno wybity z głowy londyńskimi realiami i przez pana LANDLORDA;))…i co znaleźliśmy na Gumtree? Kota, dość starego, który nie dość ze lubi kraść szlugi i udawać ze je pali, to na dodatek kosztuje nie mało (bodajze £300/1800PLN)…IDEAŁ! :)
Przypuszczam, ze nadawałby się może do Britain’s Got Talent.. gdyby tylko rzeczywiście jarał...a może jednak pali.... #SmokingKills Boys & Girls! ;)

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie lubia tego portalu bo tam sami glupi ludzie piszą

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze zastanawiałam się, czy to dobre miejsce na znalezienie pomocy w moich inwestycjach, potrzebuję więcej informacji o tego typu usługach...

    OdpowiedzUsuń